Uhonorowana Nagrodą Specjalną Jury na festiwalu w Cannes oda do wyrafinowanej dekadencji, która - jak twierdzi reżyser Albert Serra - ma europejskie korzenie. Bo tylko tu społeczeństwo za sprawą libertyńskich wartości odważyło się postawić estetykę przyjemności wyżej niż moralność.
Uhonorowana Nagrodą Specjalną Jury na festiwalu w Cannes oda do wyrafinowanej dekadencji, która - jak twierdzi Serra - ma wyjątkowo europejskie korzenie. Bo tylko tu społeczeństwo za sprawą libertariańskich wartości odważyło się postawić estetykę przyjemności wyżej niż moralność.
Chciałem nakręcić film o nocy- mówił reżyser - nie taki, którego akcja rozgrywa się nocą, ale film poświęcony logice nocy, która zmienia naszą percepcję, zasady moralne, wszystko. Film, opowiadający o utopii seksualnego wyzwolenia, gdy różnice między ludźmi znikają: nie ma kobiet i mężczyzn, sług i panów, pięknych i brzydkich. O doskonałej, dziwnej, mrocznej utopii - braterstwie ciał.
Nocą w leśnej głuszy jak na scenie wśród dekoracji spotykają się przedstawiciele XVIII-wiecznej francuskiej arystokracji i ich zagraniczni goście, by oddać się rozpisanej na role orgii. Pogrążeni w mroku, pośród szeptów i jęków, zmierzą się z własną i cudzą zachłannością, skonfrontują z obnażeniem, przymusem i pragnieniem. W drodze do "pełnego życia" przekroczą kolejne granice.